Siostra Prezydenta, Dominika Duda była szantażowana, zastraszana i żądano od niej seksu w zamian za milczenie! A to wszystko na chwilę przed nieszczęsnymi wyborami prezydenckimi z 2015 roku w których Andrzej Duda został pierwszym Polakiem Rzeczypospolitej. Chodzi o nagie zdjęcia krewnej głowy państwa, które krążyły w sieci i krążą do dziś. Jak sama przyznała, nigdzie tego nie zgłosiła, bo nie chciała, “żeby tato i brat się dowiedzieli”.
Zbigniew Stonoga ujawnił na swoim kanale w serwisie Youtube swoją rozmowę telefoniczną z siostrą Andrzeja Dudy, Dominiką. Biznesman, współpracujący wówczas z PiS, chciał ostrzec krewną prezydenta, że w sieci wciąż można natrafić na jej nagie zdjęcia, które mogłyby skompromitować przyszłego prezydenta. “Pani Dominiko, gdyby pani musiała tłumaczyć się z tych zdjęć to proszę mówić, że to fotomontaż” – zachęcał Stonoga. Liczył, że Duda pomoże mu i ułaskawi, gdy zostanie głową państwa, ale jak czas pokazał bardzo się pomylił.
Dominika Duda zdradza: To nie fotomontaż!
Na pytanie Stonogi, czy materiały krążące w Internecie są prawdziwe, siostra prezydenta odpowiedziała twierdząco. “Tak, te zdjęcia są prawdziwe” – przyznała Dominika Duda. “Pewien człowiek szantażował mnie” – dodała. Na pytanie czego żądał sprawca, Duda odpowiedziała wprost. “Seksu”.