W poniedziałek przed komisją śledczą ds. zbadania afery wizowej stanął Jakub Osajda, były dyrektor biura prawnego i zarządzania zgodnością Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Na początku obrad zawnioskował o swobodę wypowiedzi. Osajda nie pozostał obojętny wobec twierdzeń polityków partii PiS, którzy bagatelizowali sprawę, nazywając ją aferką. Zdecydowanie podkreślił, że nie ma jednej, izolowanej afer wizowej, lecz wiele zdarzeń, które nakładają się na siebie, czasem krzyżując się w kluczowych punktach, a czasem zajmując autonomiczne obszary, tworząc jednak spójny obraz problemu.
Jakub Osajda wyraźnie stwierdził, że oprócz samej afery wizowej, należy również zwrócić uwagę na zaniedbania w procesie legislacyjnym oraz niedopełnienie obowiązków przez wysokich politycznych funkcjonariuszy. Wskazał na procedowanie projektów ustaw bez konsultacji wewnątrzresortowych i pominięcie etapu uzgodnień, co według niego było niezgodne z odpowiednimi procedurami. Dodatkowo zaznaczył, że zatajenie kosztów związanych z ustawą o służbie zagranicznej jest kolejnym przykładem braku transparentności i rzetelności w działaniach administracji.
Osajda również skomentował swój osobisty udział w sprawie, związany z nagłym odwołaniem ze stanowiska oraz umieszczeniem jego nazwiska w komunikacie ministerstwa w kontekście tzw. afery wizowej. Wyjaśnił, że pomimo pełnienia funkcji radcy prawnego, pojawił się na przesłuchaniu z pełnomocnikiem z powodu trwającego postępowania sądowego przeciwko byłemu kierownictwu MSZ. Zdecydowanie zaprotestował przeciwko próbom łączenia jego osoby z działaniami dotyczącymi Piotra Wawrzyka, uznając to za nieuzasadnione i krzywdzące. Osajda podkreślił, że wszelkie próby przypisania mu winy w tej sprawie są elementem dezinformacji i manipulacji.
W swojej dłuższej wypowiedzi Jakub Osajda przedstawił kompleksowy obraz afery wizowej, odnosząc się zarówno do aspektów politycznych, jak i osobistych, oraz kwestii związanych z procesem legislacyjnym, co pozwoliło na pełniejsze zrozumienie problemu przez komisję śledczą oraz opinię publiczną.