Przemysław Czarnek wyszedł ze studia Gońca w trakcie gorącej dyskusji na temat związków partnerskich. — Przypomnę panu, że był pan ministrem edukacji, a nie ministrem chłopskiego rozumu. (…) Pan proponuje segregację ludzi — powiedział w pewnym momencie prowadzący, na co stanowczo zareagował polityk PiS. — Pan mnie próbuje tu obrazić — stwierdził były minister, po czym uścisnął dłoń prowadzącego i opuścił studio.
Redaktor Gońca zapytał byłego ministra edukacji w rządzie PiS, co sądzi o wprowadzeniu w Polsce związków partnerskich i czy jego zdaniem, osoby LGBTQ+ powinny mieć prawa rodzicielskie.
— Nie, wychowanie powinno się odbywać w standardzie konstytucji. Nie ma tu żadnego wykluczenia — odpowiedział krótko Przemysław Czarnek.
Prowadzący odpowiedział politykowi, że 50 tys. dzieci wychowuje się w domach par jednopłciowych, co nie ma negatywnego wpływu na ich rozwój.
— Wpływa to negatywnie i są problemy psychologiczne, które kończą się tragediami. Takie są fakty i to jest też moje zdanie — stwierdził Przemysław Czarnek.
Czarnek wyszedł ze studia. „Pan proponuje segregację ludzi”
Prowadzący rozmowę Wojciech Mulik przekazał, że badania dotyczące wpływu wychowania przez pary jednopłciowe mówią co innego niż mówi poseł Czarnek.— Przypomnę panu, że był pan ministrem edukacji, a nie ministrem chłopskiego rozumu — dodał.
— Czytałem wiele opracowań i książek na temat wychowania dzieci. (…) Zarzucanie mi chłopskiego rozumu jest bardzo nieeleganckie. Ja też się powołuję na światowe i polskie wyniki badań — ocenił były minister edukacji w rządzie PiS, dodając, że wpływa to na psychikę i postrzeganie własnej tożsamości.
Następnie poseł PiS podziękował za rozmowę w programie. — Jeżeli pan chce mnie obrażać, to ja na to nie pozwolę — przekazał Czarnek, dodając, że stoi w obronie konstytucji i nikomu „nie wchodzi do domu”.
— Pan proponuje segregację ludzi — stwierdził dziennikarz.
— Bardzo dziękuję panie redaktorze, kłaniam się panu. Wszystkiego najlepszego — powiedział były minister edukacji, po czym uścisnął dłoń prowadzącego i wyszedł ze studia.
Przemysław Czarnek nie wytrzymał i wyszedł ze studia
Burzliwa dyskusja to echo ogłoszenia ustawy o związkach partnerskich. Według zaproponowanych zapisów rejestrowany związek partnerski będą mogły zawrzeć dwie osoby pełnoletnie stanu wolnego, niezależnie od płci. Za opracowanie projektu odpowiada szefowa resortu do spraw równości Katarzyna Kotula.
Planowany termin przyjęcia ustaw przez Radę Ministrów to IV kwartał bieżącego roku. Według opisu projekt ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich wraz z projektem ustawy wprowadzającej zawiera przepisy umożliwiające wykonanie wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 12 grudnia 2023 r. w sprawie Przybyszewska i inni przeciw Polsce.
„Wynika z niego obowiązek zapewnienia parom tej samej płci ochrony, która powinna obejmować aspekty materialne (alimenty, opodatkowanie, dziedziczenie, a także prawa i obowiązki w zakresie wzajemnej pomocy)” — czytamy w opisie projektu.