Zmiana na stanowisku ministra sprawiedliwości to jedna z najbardziej przełomowych decyzji w ramach rekonstrukcji rządu Donalda Tuska. Adama Bodnara zastąpił Waldemar Żurek.
Kim jest nowy minister sprawiedliwości
24 lipca stanowisko ministra sprawiedliwości obejmie Waldemar Żurek, krakowski sędzia od lat aktywnie walczący o niezależność sądownictwa, zyskując miano „niezłomnego”. Żurek zasłynął jako krytyk reform wymiaru sprawiedliwości wprowadzanych przez Zbigniewa Ziobrę.
„Ma markę niezłomnego sędziego oraz doświadczenie, którego wyraźnie brakowało Adamowi Bodnarowi. Co więcej, jest niezależny od Romana Giertycha” – tak doniesienia skomentował jeden z czołowych polityków rządu, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.
Waldemar Żurek orzeka w Sądzie Okręgowym w Krakowie od niemal dwóch dekad, specjalizując się w sprawach cywilnych. Przez czternaście lat pełnił także funkcję rzecznika prasowego tego sądu, budując reputację osoby komunikatywnej i stanowczej.
Doświadczony i sprawdzony
Waldemar Żurek był członkiem Krajowej Rady Sądownictwa przez dwie kadencje w latach 2010–2018, z czego znaczną część czasu pełnił rolę rzecznika prasowego. Zrezygnował z funkcji w marcu 2018 roku, protestując przeciw upolitycznieniu Rady po reformach wprowadzonych przez PiS.
Obecnie pełni funkcję zastępcy dyrektora ds. organizacyjnych w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Aktywnie angażuje się w życie środowiska sędziowskiego — wcześniej związany był ze Stowarzyszeniem Sędziów Polskich Iustitia, a dziś jest wiceprezesem i członkiem zarządu Stowarzyszenia Sędziów Themis.
Unikał polityki
„Polityka zawsze była ostatnią rzeczą, którą chciałem się zajmować. Przede wszystkim dlatego, że wymaga dużej elastyczności, podczas gdy sędziowskie kręgosłupy są dość sztywne. Mimo to wiele osób sugerowało mi wejście do polityki, twierdząc, że mam do tego potencjał” – mówił Waldemar Żurek w 2018 roku w rozmowie z „na Temat”.
Jednocześnie zaznaczył, że nie wyklucza takiej możliwości w przyszłości. Podkreślił, że lata pracy w KRS oraz kontakty z politykami podczas posiedzeń Rady i Sejmu stanowiły dla niego cenną lekcję, która pozwoliła mu zbudować solidny kapitał doświadczenia i umiejętności.





