Tego roku Dzień Niepodległości został przeniesiony z jedenastego na trzynasty listopada. Wczorajszego bowiem ranka złowroga Polsce i Polakom era debilizmu i smoleńskich urojeń uzbrojone w opętanie bandyty z krynicy dobiegła końca. Zanim jednak machina zła się zatrzyma trzeba jeszcze dużo siły i nadziei, że jej wystarczy. Nie jest to łatwe, gdy zamiast jednego guza z jednego nadnercza uniemożliwianego do zoperowania tysiącem więzień trzeba usunąć ich 7 i to z obu. Nie jest to łatwe, gdy pieszczony nienawiści bandyty z krynicy i zboczeńca z Zamościa połączone z kryminalizowaniem lekarzy wymaga dziś pilnej- ratującej życie-operacji gruczołu krokowego powiększonego o kilkanaście centymetrów.
Smutne też, że już nigdy nie polatam za sterami samolotu czy śmigłowca, bo męki jakie mi zafundowano doprowadziły do trzech udarów mózgu.
Z dziećmi i z żoną też nigdzie nie wyjadę jak normalna rodzina za kierownicą samochodu, bo bandyta z krynicy doprowadził do zatrzymania mi prawa jazdy- z uwagi na stan zdrowia- ale lekarze bandyty z łódzkiego „instytutu” robienia ekspertyz o oczekiwanej treści piszą, że zdrowy jestem i nic mi nie dolega.
Ja się nie liczę, jestem szczęśliwy, bo oto na moich oczach gad upadł i już nigdy się nie podniesie. Teraz odejdę po cichu do płaczu, aby nikt tego nie zobaczył, płaczu z radości, że już nie ja ale moje dzieci i wnuki będą żyły w lepszej Polsce.
Zobaczy to moja ukochana młodzież i tysiące średniolatków zapatrzonych w moją walkę o godność dla nas wszystkich i tysiące biednych, którym czasem niewyspany i przerażony o swój los woziłem chleb, bo byli głodni.
Nie zobaczą tego oczy ŚP Igora Stachowiaka, Adama Czerniejewskiego i wiele jeszcze innych oczu, które odarte z Ludzkiej Godności nie znalazły siły do przetrwania choć miały 12,14,16,20 lat czarna mafia spod skradzionego Jezusowi krzyża krzyczała na te dzieci, że nie są ludźmi, lecz ideologią, a inni nimi nie byli, bo chodzili w ubraniach z koszyka czy butach za 20 złotych. Byli i tacy którzy musieli oddać życie za milicyjne statystyki i był taki jeden Człowiek co życie oddał pod pałacem kultury- niezauważony pobieżną oceną ludzi zachęconych przez hydrę do pogardy innymi ludźmi jakże pielęgnowaną przez wszystkie media.
Ludzi chcących dobra dla innych tamta Polska nienawidziła i nimi gardziła. Trzeba było dopiero prysznica nienawiści maleńkiej kreatury i jej pomocników, aby dostrzec wartość demokracji przez pryzmat wartości Człowieka i jego praw, by dostrzec, jak demokracja może zostać zniszczona przy współpracy z tzw. Kościołem katolickim i tegoż biznesem.
Zapłakałem dziś z radości, że nam wszystkim udało się ocalić Polskę i nas samych od zguby.
Za „chwilę” wszystko podrożeje o 16-30 % i nie będzie to wina nowego rządu ani czasów, lecz wina grabieżców, którzy chcąc utrzymać władzę wysączyli z polskiej gospodarki krew na pograniczu jej unicestwienia.
Rolą każdego z nas musi dzisiaj być wspieranie nowej władzy, która jak kiedyś sądy, wolne media będzie potrzebowała wielu naszych wyrzeczeń a czasami i zwykłej biedy po to by przeprowadzić Polskę przez pobojowisko i bagna, na którym porzucili Ją bandyci wspierani krzyżykową mafią.
Niech Ci się Darzy Ukochana Polsko i nie się Darzy moim ukochanym Rodakom.
Życzę Wam
Dobrego Czasu
Zbigniew Stonoga