Szokujące informacje napływają z Sosnowca. W mieszkaniu parafialnym należącym do księdza rezydenta pełniącego posługę w Kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, znaleziono zwłoki młodego mężczyzny. Na miejscu jest policja i prokuratura.
Śledczy na razie nie ujawniają wielu informacji. Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ potwierdza jedynie, że w środę 20 marca w mieszkaniu przy ulicy Skautów znaleziono zwłoki mężczyzny.
Sosnowiec. Tajemnicza śmierć młodego mężczyzny w mieszkaniu księdza
– Nie wiemy na razie, co tam się wydarzyło. Czynności trwają. Na miejscu jest prokurator — przekazał w rozmowie z „Faktem” prok. Zbigniew Pawlik z Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ.
Zapytany przez nas, czy w mieszkaniu mogło dojść do przestępstwa, prokurator odpowiedział, że „to na razie podlega wyjaśnieniu”.
— Na ten moment nie wiemy, czy mężczyzna znaleziony w mieszkaniu księdza zmarł z przyczyn naturalnych, czy też doszło do innych okoliczności, które mogą np. świadczyć, że doszło do przestępstwa — podkreślił prokurator.
Powściągliwa w temacie jest również rzeczniczka policji w Sosnowcu asp. Katarzyna Cypel-Dąbrowska,która twierdzi, że mieszkanie zostało zabezpieczone i cały czas trwają czynności policyjne.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, ciało mężczyzny znaleziono w mieszkaniu parafialnym księdza Krystiana K., znajdującym się tuż obok parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP.
Głos w sprawie zabrała już Kuria Diecezjalna w Sosnowcu.
— Ubolewamy nad tym, że pomimo reanimacji nie udało się uratować tego mężczyzny. O całej sytuacji dowiedzieliśmy się dzisiaj przed południem. Stało się to w mieszkaniu księdza rezydenta, który przez ostatnie kilka tygodni był na zwolnieniu lekarskim – mówi „Faktowi” Przemysław Lech, rzecznik kurii w Sosnowcu.
Na stronie Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu opublikowano oficjalny komunikat w tej sprawie.
„Kuria Diecezjalna w Sosnowcu z głębokim smutkiem i niedowierzaniem przyjęła do wiadomości informację o zdarzeniu mającym miejsce na terenie mieszkania zajmowanego przez księdza jednej z sosnowieckich parafii.
Pomimo reanimacji podjętej przez księdza oraz wezwanych przez niego ratowników medycznych, nie udało się uratować życia młodego mężczyzny obecnego w mieszkaniu. Prowadzone są rutynowe czynności wyjaśniające prokuratury. Kuria Diecezjalna w Sosnowcu w pełni współpracuje z organami procesowymi” — czytamy.
Tragedie i skandale w parafii w Sosnowcu
To kolejna tragedia na przestrzeni zaledwie kliku miesięcy, która wydarzyła się w diecezji sosnowieckiej. 7 marca ub. r. w Sosnowcu znaleziono ciało 26-letniego diakona. Mężczyzna zginął od ciosów nożem. Godzinę później na parafię dotarła wstrząsająca informacja o kolejnej tragedii. Na torach przy stacji Sosnowiec Główny znaleziony został Robert Sz. († 45 l.) duchowny z tej samej parafii katedralnej. Mężczyzna miał rzucić się pod pociąg.
Nieoficjalnie mówi się, że ksiądz Robert zabił diakona przy użyciu noża, a później popełnił samobójstwo rzucając się pod pociąg. Powodem tak desperackiego czynu mogły być uczucia, ale także rywalizacja i zazdrość o stanowiska.
Kolejne niepokojące zdarzenie miało miejsce w nocy z 30 na 31 sierpnia ub. r. Znany na Śląsku duchowny zorganizował orgię seksualną w mieszkaniu służbowym na terenie parafii pw. NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. Balanga w męskim towarzystwie zakończyła się wizytą policji i pogotowia. Jeden z uczestników imprezy zasłabł.
Inny mężczyzna biorący udział w spotkaniu wezwał pogotowie, ale ratowników nie chciano wpuścić do środka. Na miejsce wezwano policję i dopiero po interwencji mundurowych, ratownicy mogli udzielić pomocy nieprzytomnemu 27-latkowi.
12 września proboszcz dąbrowskiej parafii powiadomił sosnowiecką kurię o zdarzeniu. Sosnowiecki biskup zawiesił księdza Tomasza Z. we wszystkich funkcjach kościelnych.
W styczniu br. ksiądz Tomasz Z. został aresztowany m.in. pod zarzutem przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, nieudzielenia pomocy oraz udzielania narkotyków.