Ukraińskie służby specjalne przeprowadziły atak za pomocą bezzałogowca na zakład montażu dronów kamikadze Szahed zlokalizowany w Tatarstanie. Jest to pierwsze uderzenie na cel położony tak głęboko na terytorium Federacji Rosyjskiej od granicy wojennego frontu.Pierwsze doniesienia o udanej akcji ukraińskich służb pojawiły się we wczesnych godzinach porannych, kiedy w sieciach społecznościowych opublikowano nagranie, na którym widać bezzałogowca uderzającego w budynki fabryki Jełabuga.Portal RBK-Ukraina, powołując się na źródła wojskowe, potwierdził, że za atak odpowiedzialne są agencje ukraińskiego Wywiadu Wojskowego, informując jednocześnie o znacznych zniszczeniach obiektów produkcyjnych.Fabryka w Tatarstanie znajduje się około 1200 kilometrów od granicy ukraińsko-rosyjskiej, co czyni ją najgłębiej położonym celem w Rosji, który dotąd udało się zaatakować.W niemalże tym samym czasie ukraińskie drony trafiły w kompleks rafinerii ropy naftowej w miejscowości Niżnymokamsk, wywołując pożar w jednej z części instalacji.Rosyjska Zjednoczona Służba Dyżurna potwierdziła fakt wybuchu spowodowanego atakiem drona, informując, że bezzałogowiec nie trafił jednak w budynki produkcyjne, a jedynie w miejscowe akademiki, raniąc siedem osób.Lokalne samorządy szybko zareagowały na sytuację, zapewniając o minimalnych szkodach technologicznych i udzielając niezbędnej pomocy poszkodowanym.Według przedstawicieli Specjalnej Stefy Ekonomicznej Jałabuga, sprzęt użyty do ataku zawierał podzespoły pochodzące z krajów NATO.Minister transformacji cyfrowej Ukrainy Mychajło Fiodorow potwierdził w rozmowie z niemieckim magazynem Welt, że Ukraina jest obecnie zdolna do produkcji dronów o zasięgu przekraczającym tysiąc kilometrów.