Były minister rolnictwa i rozwoju wsi w rządzie PiS Jan Krzysztof Ardanowski opuszcza szeregi Prawa i Sprawiedliwości. Polityk w rozmowie z Interią poinformował, że we wtorek złoży pismo do klubu parlamentarnego i powiadomi marszałka Szymona Hołownię o swojej decyzji. — Nie widzę, żeby PiS chciało wewnętrznej odnowy — dodał.
Poseł zapowiadał wcześniej, że zamierza stworzyć nowe centroprawicowe ugrupowanie pod nazwą Partia Polska. — Jestem już po słowie z Pawłem Kukizem. Zainteresowanie wykazuje kilkadziesiąt osób — mówił na początku lipca reporterce Onetu Monice Waluś Jan Krzysztof Ardanowski.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
W rozmowie z Interią polityk stwierdził, że najważniejsze dla niego jest, aby budować struktury z ludźmi w terenie niż to, czy uda mu się wyciągnąć posłów z klubu skupionego wokół środowiska Zjednoczonej Prawicy.
— Gdyby od tych szabel w Sejmie cokolwiek zależało, gdyby można było dokonać zmiany większości sejmowej, to wtedy warto o posłów zabiegać, ale tu się nic przez trzy lata nie wydarzy — stwierdził.
Rozłam w PiS. „Wiele osób boi się mówić prawdę”
Były minister rolnictwa poinformował, że otrzymał propozycję dołączenia do klubu skoncentrowanego wokół Pawła Kukiza. — Jeżeli nie będzie chętnych na tworzenie nowego koła, to na poziomie parlamentarnym współpraca jest jak najbardziej rozsądna — uznał. Dodał także, że rozważa zaproponowanie nazwy koła na „Wspólna Polska”, ponieważ nikogo ona nie wyklucza.
Pytany, czy długo „bił się z myślami”, dotyczącymi odejścia z partii, uznał, że „PiS zachowuje się tak, jakby nie chciało odzyskać władzy”.
— Do PiS-u przyczepiło się wielu różnych karierowiczów, tłustych kotów, którzy jak stonka kartofle obsiedli spółki skarbu państwa i różne urzędy — stwierdził, dodając, że jego zdaniem „największym hamulcowym” w PiS jest Jarosław Kaczyński, a wiele osób „boi się mówić prawdę”.
Jan Krzysztof Ardanowski odchodzi z PiS po 23 latach. Wskazał „największego hamulcowego” partii
— Chcę ratować prawicę. Nie ma we mnie złości ani chęci zemsty, czy jakiegoś rewanżyzmu wobec PiS — powiedział Interii Ardanowski.
Poseł przekazał również, że „ktoś rujnuje projekt, który miał naprawiać Polskę. Mechanizm PiS się zatarł. Jest jak wóz, który ugrzązł w piachu. Woźnica nie wie, co robić, jedynie swoich członków kijem okłada. Nie ma żadnego pomysłu, jak z tego wybrnąć”.
— Są całe grupy społeczne zniechęcone do Prawa i Sprawiedliwości, ale też m.in. przedsiębiorcy i rolnicy, którzy do tej chwili nie doczekali się pomocy ze strony rządu premiera Donalda Tuska. Nie tylko nie ma poluzowania biurokracji i fiskalizmu, ale wprost przeciwnie trwa „dokręcanie śruby” — stwierdził.
Skoro następuje zmierzch Prawa i Sprawiedliwości, uważam, że pan prezydent mógłby podjąć próbę nowego zorganizowania centroprawicy — dodał.