W piątek wieczorem doszło do ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu. Według lokalnych władz rannych zostało 68 osób, z czego co najmniej 15 jest w stanie poważnym. Niemieckie media początkowo informowały o co najmniej 11 ofiarach śmiertelnych. Jednak zgodnie z oficjalnymi danymi przekazanymi przez premiera Saksonii-Anhaltu, liczba ofiar śmiertelnych wynosi co najmniej dwie, w tym jedno małe dziecko.
Świadkowie relacjonują, że pojazd wjechał w tłum ludzi zgromadzonych przy domu towarowym Karstadt na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Rzecznik rządu, Matthias Schuppe, potwierdził, że zdarzenie było atakiem terrorystycznym – informuje „Bild”.
Naoczni świadkowie cytowani przez „Bild” relacjonują, że ludzie uciekali w panice. Niemieckie media początkowo informowały o co najmniej 11 ofiarach śmiertelnych. Jednak oficjalne dane przekazane przez premiera Saksonii-Anhaltu wskazują na co najmniej dwie ofiary, w tym małe dziecko.
Domniemany sprawca zamachu został zatrzymany. Premier Saksonii-Anhaltu poinformował, że zatrzymanym jest 50-letni mężczyzna pochodzący z Arabii Saudyjskiej, który przyjechał do Niemiec w 2006 roku i pracował jako lekarz. Policja przekazała, że nie prowadzi poszukiwań innych podejrzanych.
Premier Saksonii-Anhalt, Reiner Erich Haseloff, odwiedził miejsce zdarzenia. Miasto Halle, w odpowiedzi na atak, natychmiast zwiększyło środki bezpieczeństwa na swoim jarmarku bożonarodzeniowym. Szpitale w Halle, oddalonym o około 80 km, przygotowały się na przyjęcie rannych – informuje „Bild”.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odniósł się do tragicznych wydarzeń. „Myślami jestem z ofiarami i ich rodzinami. Jesteśmy po ich stronie i po stronie mieszkańców Magdeburga. Moje podziękowania kieruję do oddanych ratowników w tych niespokojnych godzinach” – napisał na portalu X.