Amerykański sąd zobowiązał do ujawnienia dokumentów wizowych księcia Harry’ego. Termin upływa 18 marca. Decyzja ma wyjaśnić, czy książę podał nieprawdziwe informacje we wniosku imigracyjnym.
Książę Harry znalazł się w centrum uwagi po decyzji amerykańskiego sądu, który nakazał ujawnienie jego dokumentów wizowych. Jest to efekt przyznania się Harry’ego do zażywania narkotyków w jego autobiografii „Spare”. Konserwatywny think tank The Heritage Foundation chce zbadać, czy książę nie otrzymał specjalnego traktowania ze strony administracji Bidena.
Kontrowersje wokół wniosku wizowego księcia Harry’ego
Sędzia okręgowy Carl Nichols z Waszyngtonu nakazał ujawnienie dokumentów wizowych księcia Harry’ego do najbliższego wtorku. Celem jest sprawdzenie, czy książę Sussexu złożył fałszywe oświadczenia w swoich dokumentach imigracyjnych. Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego ma opublikować zredagowaną wersję dokumentacji, jednak nie wszystkie informacje zostaną ujawnione.
Prawnicy Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego zapowiedzieli, że trzy dokumenty będą dostępne w zredagowanej formie, natomiast czwarty pozostanie poufny. Przedstawiciele księcia Harry’ego zapewniają, że książę był „prawdomówny” we wniosku imigracyjnym.
Reakcje na wyrok sądu
Nakaz ujawnienia dokumentów wizowych księcia Harry’ego pojawił się po wypowiedzi Donalda Trumpa, który, mimo swojej niechęci do księcia i Meghan Markle, stwierdził, że nie zamierza go deportować. Sprawa zyskała na intensywności po wznowieniu postępowania w ubiegłym miesiącu, krótko po zaprzysiężeniu Trumpa na prezydenta USA. Decyzja sądu ma na celu wyjaśnienie prawdziwości oświadczeń księcia.
W swojej książce książę Harry przyznał, że w młodości sięgał po kokainę, twierdząc, iż robił to „w celach społecznych”, by „poczuć się częścią grupy”. Po latach nie uważa, że kokaina miała na niego pozytywny wpływ. Zamiast tego, wskazał na marihuanę, która pomogła mu w radzeniu sobie z traumami. Harry mówił również o zażywaniu psychodelików, o czym opowiedział w jednym z wywiadów.
„Było to jak wyczyszczenie przedniej szyby, usunięcie wszystkich filtrów. Przyniosło mi poczucie odprężenia, ulgi, komfortu, lekkości, którą udało mi się przez jakiś czas zatrzymać. Początkowo robiłem to rekreacyjnie, a potem zdałem sobie sprawę, jak bardzo mi to pomaga” – mówił książę Harry.