Donald Trump, prezydent elekt, oświadczył, że nie wyklucza zastosowania działań militarnych lub ekonomicznych w kontekście prób przejęcia kontroli nad Kanałem Panamskim i Grenlandią. Na pytanie reportera, czy może zobowiązać się do rezygnacji z takich środków, odpowiedział: „Nie zamierzam się do tego zobowiązać.”
We wtorek, podczas konferencji, prezydent elekt Donald Trump został zapytany, czy może zapewnić, że nie zastosuje przymusu militarnego ani ekonomicznego w próbach przejęcia kontroli nad Kanałem Panamskim i Grenlandią.
– Nie, nie mogę tego zagwarantować w żadnym z tych dwóch przypadków. Mogę jednak powiedzieć, że są nam potrzebne dla bezpieczeństwa ekonomicznego – stwierdził. – Nie zamierzam się do tego zobowiązać – dodał, odpowiadając na pytanie reportera.
Syn Donalda Trumpa odwiedził Grenlandię.
We wtorek Donald Trump Jr., syn prezydenta elekta i biznesmen, przyleciał do Nuuk, stolicy Grenlandii, korzystając z samolotu ojca.
Donald Trump opublikował na swojej platformie społecznościowej Truth Social film przedstawiający lądowanie Boeinga 757-200. W poście napisał, że Donald Trump Jr. oraz „moi przedstawiciele zostali ciepło przyjęci” przez mieszkańców Grenlandii. Odniósł się również do swojej wcześniejszej propozycji zakupu Grenlandii od Danii. „Oni i wolny świat potrzebują bezpieczeństwa, ochrony, siły i pokoju. To umowa, która jest koniecznością. MAGA. Make Greenland Great Again” – napisał prezydent elekt.
Przyjazd Donalda Trumpa Jr. wzbudził duże zainteresowanie wśród mieszkańców, którzy powitali go na lotnisku i chętnie robili sobie z nim zdjęcia. Niektórzy z nich nosili czapki z daszkiem ozdobione hasłem MAGA (Make America Great Again), związanym z kampanią polityczną Trumpa.
W poniedziałek grenlandzkie i duńskie media informowały, że Donald Trump Jr. planuje spotkanie z lokalnymi politykami popierającymi niepodległość Grenlandii. Jednak we wtorek syn Trumpa oznajmił, że jego wizyta ma charakter prywatny.
„Grenlandia jest własnością Grenlandczyków.”
Premier Grenlandii, Mute Egede, oświadczył na Facebooku, że „Grenlandia należy do Grenlandczyków, a ich przyszłość oraz dążenie do niepodległości to wyłącznie ich sprawa”. Zaznaczył również, że zarówno Amerykanie, jak i Duńczycy mogą mieć na ten temat odmienne zdanie.
Premier Danii, Mette Frederiksen, w wypowiedzi dla duńskiej telewizji TV2 zaznaczyła, że dążenia Grenlandii do niepodległości są uzasadnione, a wyspa nie jest na sprzedaż. Frederiksen już wcześniej, w 2019 roku, odmówiła prezydentowi Trumpowi sprzedaży Grenlandii.
Trump ponownie podejmuje pomysł zakupu Grenlandii.
Pod koniec grudnia Donald Trump, wyznaczając ambasadora w Kopenhadze, napisał na portalu Truth Social, że dla Stanów Zjednoczonych „posiadanie i kontrolowanie Grenlandii jest absolutnie niezbędne”. – Chodzi o cele związane z bezpieczeństwem narodowym oraz wolnością na całym świecie – ocenił.
Trump powrócił do tematu poruszanego podczas swojej pierwszej kadencji w Białym Domu, kiedy próbował kupić Grenlandię, autonomiczne terytorium zależne od Danii. Wówczas zarówno grenlandzkie, jak i duńskie władze stanowczo odrzuciły ten pomysł, uznając go za żart. Zgodnie z ówczesnymi doniesieniami „The Wall Street Journal”, Trump wielokrotnie wracał do tej kwestii, każdorazowo z różnym stopniem powagi.
Grenlandia budzi jego zainteresowanie ze względu na swoje strategiczne położenie w Arktyce. Ta największa wyspa na świecie ma znaczenie zarówno militarne, jak i gospodarcze, związane z postępującymi zmianami klimatycznymi, w tym topnieniem lodowców, którego skutki mają kluczowe znaczenie dla przyszłości całej planety.