Cypis.
Na codzień troskliwy mąż i tata. Jest kwintesencją przyzwoitości i serdeczności. Pierdolona cebula prześciga się w obrzucaniu go zarzutami narkotyzowania się i zupełnego społecznego wykolejenia. Tymczasem facet jak i całe jego otoczenie (Menager Zbyszek oraz Żona Justynka) to ludzie z górnego „C” serdeczni i przepełnieni życiowym entuzjazmem.
Z Cypisem spędziłem kupę czasu w różnych sytuacjach na wielu koncertach na trzeźwo i po szampanku który uwielbiam. Jedyne co mogę o nim złego powiedzieć- że za rzadko się spotkamy.
Cypis każdorazowo doprowadza mnie do śmiechu. Przed każdym koncertem mówi że kończy karierę po czym wychodzi na scenę wraca i po chwili mówi tak „nie no kurde ja ich kocham i to kocham-zostaję”
Więc śmiejemy się za kulisami i zakładamy ile razy Cypis dzisiaj kończy karierę. Przegrany płaci za szampana.Wśród właścicieli klubów spotkałem dwóch zajefajnych chłopaków to DARO właściciel klubu FENIX z Izbicy Kujawskiej
oraz PatoShymi właściciel Klubu AFTEREK w Zawierciu