Dziennikarze TVN24 postanowili sprawdzić, jak obecnie wygląda handel narkotykami w Polsce. Wyniki ich śledztwa okazały się szokujące — substancje można zdobyć w zaledwie kilkadziesiąt minut, a wśród klientów są nawet 12-latkowie.
Zamówienie narkotyku zajmuje kilka sekund, a dostawa trafia pod drzwi w ciągu około 20 minut. Dane kontaktowe do dilerów bez trudu można znaleźć w internecie. — Od momentu, kiedy zamówiliśmy mefedron, do chwili, gdy kurier zapukał do drzwi, minęło niespełna 20 minut — relacjonowała Anna Mierzejewska z „Superwizjera” TVN24.
Dziennikarze przeprowadzili prowokację, by pokazać, jak działa współczesny rynek narkotykowy w Polsce. — To, że jest to tak łatwo dostępne, tanie, a przy tym śmiertelnie uzależniające, jest przerażające — ocenił Jakub Stachowiak z „Superwizjera”.
Z materiału wynika, że mefedron można kupić niemal wszędzie i bez bezpośredniego kontaktu z dilerem. — Duże ilości wyślą kurierem, mniejsze zakopią w ziemi — dostajesz lokalizację, wykopujesz i masz — tłumaczył jeden z handlarzy.
Uzależniają się nawet dzieci
Mefedron to wyjątkowo silnie uzależniająca, a przy tym tania w produkcji substancja, po którą coraz częściej sięgają bardzo młode osoby.
— Wiek inicjacji pacjentów, którzy trafiają do naszej poradni na Hożej, do Monaru, to średnio 12–13 lat — mówi Adam Nyk, terapeuta uzależnień ze Stowarzyszenia MONAR.
Specjaliści podkreślają, że leczenie takich przypadków jest wyjątkowo trudne, bo często nie wiadomo, co dokładnie młodzi ludzie zażyli. — Jakość tych substancji jest taka, jakby ktoś znalazł coś na ulicy i to zjadł. Nie ma żadnej gwarancji, mimo zapewnień sprzedawców o „najwyższej jakości towaru”. W rzeczywistości nigdy nie wiemy, co ostatecznie trafia do organizmu — tłumaczy podinspektor Michał Aleksandrowicz z Centralnego Biura Śledczego Policji.
Policja regularnie informuje o rozbijaniu siatek handlujących narkotykami, jednak rynek szybko się odradza. — Popyt jest ogromny. Biorą wszyscy: ludzie z budowy, imprezowicze, biznesmeni. Po prostu lubią tę fazę — przyznał w rozmowie z dziennikarzami „Superwizjera” jeden z dilerów.
To „faza”, która potrafi zabić. Osoby uzależnione, które dłużej sięgały po mefedron, dobrze znają jego konsekwencje. Według szacunków, w Polsce z powodu zażywania narkotyków umiera rocznie około 200 osób, choć eksperci podkreślają, że rzeczywista liczba zgonów może być znacznie wyższa.